
Z racji tego, że zaczął się lipiec – sezon wyjazdów, odkryć i podróży, zabieram Was na wycieczkę. Teraz wybierzemy się wirtualnie. A jeśli w tym najdziwniejszym sezonie wakacyjnym zdecydujesz się gdzieś pojechać, zachęcam do odwiedzenia Warszawy. Poniżej znajdziesz listę atrakcji na weekend w Warszawie. Będzie on pełen inspiracji. Połączmy przyjemne z pożytecznym!
Jak pamiętacie z pierwszego artykułu customer experience, po polsku doświadczenie klienta, to nie tylko obsługa klienta. To emocje, wrażenia, skojarzenia, opinie. To wszystkie punkty styku klienta z Twoją marką. Z drugiego artykułu wiecie też, że aktualnie zachodzi dużo zmian, zmieniają się zachowania konsumentów. Dlatego chcę Was zachęcić do szukania inspiracji dla budowania doświadczenia Waszych klientów w nieoczywistych miejscach i branżach. Gotowi? Zaczynamy!
Centrum Nauki Kopernik – testowanie
Nigdy nie byłam asem z fizyki. Był to przedmiot, który pomimo całej swojej ścisłości, jest dla mnie zbyt abstrakcyjny. Dlatego długo zbierałam się do wizyty w Centrum Nauki Kopernik. Ze względu na brak rozumienia fizyki oraz przeświadczenie, że to miejsce do zabawy dla dzieci.
Później się okazało, że mając styczność z różnymi zjawiskami w praktyce, szalone równania z liceum zaczynały nabierać sensu. Przynajmniej dopóki znowu nie musiałam ich rozwiązywać. Dłuższe wzbranianie się przez zabawą kosztowałoby mnie utratę naprawdę ciekawego doświadczenia!
A Centrum Nauki Kopernik to już chyba klasyk. Dlatego otwiera listę inspiracji i atrakcji na weekend w Warszawie. Od 2010 roku na wybrzeżu Wisły działa rozwijając naukę, inspirując obserwacje, zachęcając do doświadczeń, zadawania pytań oraz szukania odpowiedzi. Centrum oferuje ponad 400 eksponatów na kilku interaktywnych wystawach. Ma w swojej ofercie wydarzenia dla różnych grup wiekowych (np. weekendowe laboratoria). W ramach biletu można też obejrzeć naukowe „spektakle” (Teatr Robotyczny oraz Teatr Wysokich Napięć) lub udać się do planetarium.
Z mojej perspektywy centra nauki i doświadczeń odzwierciedlają to, czego poszukujemy także w innych okolicznościach. Na zachowania konsumenckie wpływ mają szybsze życie i system błyskawicznego wynagrodzenia („instant gratification” z mediów społecznościowych). Na pewno jako klienci staliśmy się niecierpliwi. Z drugiej strony wiele decyzji zakupowych podejmowanych jest bardziej świadomie. Czy to z wzięciem pod uwagę środowiska, wykonania, czy ceny.
Powiązane zjawiska
- „showrooming” – łatwo skojarzyć ze względu na modę. Klienci udają się najpierw do fizycznej lokalizacji, aby obejrzeć, przymierzyć, sprawdzić towar na żywo. Zakupu dokonują natomiast w Internecie. W większości przypadków dzieje się tak w przypadku ubrań. Ja w ten sposób kupuję perfumy.
- „webrooming” – to zjawisko zachodzi odwrotnie. Klient przeszukuje najpierw Internet. Poznaje producentów, opinie, ceny, produktu. Zakupu dokonuje natomiast w sklepie fizycznym. Najczęściej dzieje się tak w przypadku elektroniki.
Inspiracje

Inspiracją z Centrum Nauki Kopernik dla doświadczenia klienta jest wprowadzenie możliwości przetestowania Twoich produktów. Trochę jak w lodziarni, gdy nie możesz się zdecydować – ciemna czekolada czy śmietanka? Możesz spróbować każdy ze smaków i wybrać ten, który bardziej Ci odpowiada. To przykład dla wyobrażenia showroomingu, choć tutaj kupujemy od razu. Pistacja rozwiązuje wszelkie dylematy, ale wiadomo – nie zawsze jest. Dlatego koleżanka poleci Ci trzecią opcję – solony karmel. Możesz się koniec końców skusić w oparciu o jej opinię. I na podobnej zasadzie działa webrooming – czytamy opinie i poznajemy produkty w sieci.
Łączy się to w sposób naturalny z samodzielnymi eksperymentami oraz nabywaniem lub ćwiczeniem nowych umiejętności. Pomysły na realizację takiej inspiracji w praktyce to np.:
- W restauracji – warsztaty kulinarne (na zapisy lub na zamówienie).
- W rękodzielnictwie lub produkcji kosmetyków – warsztaty z danej specjalizacji dla niewielkiej grupy. Mogą być przeprowadzone zdalnie!
- W kawiarni – nauka parzenia kawy w sposób, który wydobędzie wszystkie nuty smakowe.
Pamiętaj też, że bez względu na to, czym się zajmujesz mogą trafiać do Ciebie osoby, które nigdy wcześniej nie zetknęły się z daną dziedziną. Pomocny będzie mini-przewodnik w formie słowniczka (np. dodatkowa zakładka na stronie), artykułów na blogu lub rysunków i krótkich opisów.
A skoro już była mowa o kawie. Jeszcze nie tak dawno nie miałam pojęcia o różnicach w jej parzeniu – chemex, V60, slow press… Wszystko brzmiało równie tajemniczo i sprawiało, że czułam się zawstydzona przy zamówieniu. W żadnej kawiarni z taką wyszukaną ofertą nie było to nie było to dla mnie dobre doświadczenie. 😉 Aż do czasu, gdy w jednym z miejsc wszystko było objaśnione, a w razie dalszych wątpliwości obsługa chętnie udzielała informacji, bez poczucia wyższości.
Informacje praktyczne:
WWW: http://www.kopernik.org.pl/
FACEBOOK: https://www.facebook.com/CentrumNaukiKopernik
ADRES: Wybrzeże Kościuszkowskie 20, Warszawa
CZAS ZWIEDZANIA: optymalnie 2-3h, dla bardzo dokładnych 5h
WSTĘP:
Zachęcam do sprawdzenia godzin otwarcia na stronie ze względu na różnice w zależności od pory roku: http://www.kopernik.org.pl/odwiedz-nas/godziny-otwarcia/
BILETY:
Normalne: 31 zł (dni powszednie) / 33 zł (w weekendy, wakacje, święta i inne dni wskazane przez CNK)
Ulgowe:21 zł (dni powszednie) / 22 zł (w weekendy, wakacje, święta i inne dni wskazane przez CNK)
Muzeum Cosmos – instagramowość
Jesteśmy w nastroju do eksperymentowania, więc czas na kosmiczne… zdjęcia. Wspomniałam wyżej o tym, jak social media uzależniły nas od oczekiwania natychmiastowych efektów. W wielu przypadkach determinują też miejsca, w których należy „bywać”, produkty, których „należy” używać. Wszystko, aby nie wypaść z obiegu, być na czasie, przynależeć do konkretnej grupy. Na Instagramie są nawet specjalne hasztagi, które mogą w tym pomóc. Tak, wiem, ponieważ kiedyś je przeglądałam… 😉

Do Cosmos Muzeum (muzeum złudzeń i sztuki współczesnej) trafiłam jednak z polecenia. Zachęciła mnie zapowiedź interaktywności oraz pięknych zdjęć. A nie przyznam się, ile ich wykonałam wędrując po dwóch piętrach z jedynie 50 eksponatami. W końcu weekend w Warszawie to coś więcej niż tylko zdjęcie Pałacu Kultury i Nauki.
Muzeum ma swój aspekt naukowy, jednak to iluzje i doznania wizualne gwarantują mu popularność. Właśnie dzięki pomocy mediów społecznościowych. Na swojej stronie internetowej właściciele zachęcają do interakcji w trakcie wizyty i po niej:
„Poświęć swój czas na spacer po eksponatach. Co czujesz? Przeanalizuj swoje uczucia i podziel się nimi z przyjaciółmi. Mamy nadzieję, że dowiesz się czegoś nowego o sobie i swoim wewnętrznym Kosmosie.”
ze strony Cosmos Muzeum
To, co jest moim zdaniem największą inspiracją z tego doświadczenia to:
- uświadomienie sobie mocy mediów społecznościowych oraz komunikacji wizualnej,
- dążenie do wzbudzenia w klientach chęci do dzielenia się swoimi doświadczeniami,
- uszanowanie kryterium „instagramowości” w wyborze produktów lub usług.
Łatwo powiedzieć, trudno zrobić? Kasia prowadząca bloga WorQshop podzieliła się ostatnio na swoim Instagramie kilkoma prostymi pomysłami na ulepszenie zdjęć:
- wykorzystanie blendy dla doświetlenia fotografowanych obiektów
- użycie winylowej okładziny z jasnym wzorem jako tła imitującego stół, ścianę lub podłogę
- skompletowanie akcesoriów do zdjęć (pomoże to także w spójności)
Ja również staram się, żeby moje zdjęcia były dla Was coraz bardziej atrakcyjne. Jeśli macie jakieś uwagi lub sugestie, chętnie o nich przeczytam!
Informacje praktyczne:
WWW: www.cosmosmuzeum.pl
FACEBOOK: https://www.facebook.com/cosmosmuzeum/
ADRES: ul. Łucka 15/3, Warszawa
CZAS ZWIEDZANIA: około 1,5h
WSTĘP:
Poniedziałek-piątek 10:00 – 21:00
Sobota-niedziela 9:00 – 22:00
BILETY:
Normalny – 36 zł
Ulgowy (studenci) – 29 zł
Ulgowy (dzieci poniżej 12 lat) – 21 zł
Rodzinny – 104 zł (dwie osoby dorosłe + dzieci poniżej 12 lat)
Niewidzialna wystawa – dostosowanie dostępności
Kolejnym, mniej znanym miejscem wśród atrakcji na weekend w Warszawie jest Niewidzialna Wystawa. Zajmuje ona na mojej liście wyjątkowe miejsce, ponieważ opiera się na zmysłach, doświadczeniu oraz empatii. Organizatorzy informują na stronie:
“Niewidzialna Wystawa chce zbliżyć do siebie perspektywy doświadczania jednego świata – osób widzących i niewidomych. Pod opieką niewidomych Przewodników odwiedzisz specjalnie wyposażone i całkiem wyciemnione pomieszczenia. Doświadczysz jak poruszać się w miejskim zgiełku, jak zapłacić za kawę w barze, jak poruszać się po mieszkaniu w całkowitych ciemnościach i nie tylko…”
ze strony Niewidzialnej Wystawy
Więcej nie będę zdradzać. Tego po prostu trzeba doznać. I jako inspirację zabrać ze sobą myśl o tym, czy nasze usługi lub produkty dają możliwość korzystania z nich osobom z niepełnosprawnościami (np. podjazd dla wózka inwalidzkiego). A jeśli mówimy o wzroku – jeśli masz stronę internetową, pamiętaj, że przy dodawaniu obrazków funkcja „alt text” stanowi jedną z pomocy. We wskazanym miejscu wystarczy umieścić opis tego, co znajduje się na zdjęciu. W ostatnim czasie także Facebook wprowadził możliwość uzupełniania takich opisów przy postach.
Informacje praktyczne:
WWW: https://niewidzialna.pl/
FACEBOOK: https://www.facebook.com/niewidzialnawystawa
ADRES: al. Jerozolimskie 123A, Warszawa
CZAS ZWIEDZANIA: około 1h
WSTĘP:
Poniedziałek-piątek, 10:00-20:00 (od 1 lipca do 15 września Niewidzialna Wystawa czynna od 12:00)
Sobota- niedziela, 10:00-20:00
BILETY:
Uwaga! Płatność tylko gotówką!
Normalny – 31 zł (dni powszednie) / 34 zł (weekend)
Ulgowy – 27 zł (dni powszednie) / 30 zł (weekend)
Fotoplastykon Warszawski – tożsamość
Po takiej dawce nowoczesnych rozwiązań, ekranów multimedialnych, aplikacji, dźwięków i innych bodźców, zwolnijmy na moment przed ostatnim puntkem. Jest w Warszawie miejsce chyba mało znane. A jednak warte odwiedzenia. Jest to Fotoplastykon Warszawski, czyli automat z przełomu XIX i XX wieku, który służy do prezentacji zbioru fotografii. Zdjęcia można oglądać na kilku stanowiskach przez „lornetki” wbudowane w ścianki dużego i okrągłego drewnianego aparatu. To jedyny w Polsce (być może nawet w Europie) fotoplastykon, który działa w tym samym miejscu od 1905 roku. Można tutaj zatem poczuć klimat przedwojennej Warszawy. Bilety są śmiesznie tanie, więc to naprawdę grzech nie skorzystać.
Jak się ma taki zabytek do współczesnego doświadczenia klienta, gdzie wszystko błyszczy i śmiga? Po to właśnie czytasz ten artykuł, już odpowiadam!
- Historia buduje tożsamość. Wydobądź ją z miejsca, w którym działasz. W przestrzeni fizycznej doceń elementy architektoniczne, meble. Być może nadanie temu, co niekochane drugiego życia odwdzięczy Ci się z nawiązką. A może masz ciekawe fotografie, które możesz wyeksponować, żeby wesprzeć historię marki? Przy marce osobistej sprawdzą się np. zdjęcia ze szkoleń lub konferencji. Wiesz, że w toku tworzenia marki jest krok, w którym wyobrażamy sobie naszą markę jako człowieka (tzw. archetyp marki)? Kim by był, jaki miałby charakter? To dobre ćwiczenie, które pomoże Ci stworzyć tożsamość, misję i wizję.
- Fotoplastykon przenosi odwiedzających w czasie wystrojem i zdjęciami. Rodzaj atrakcji stanowi wehikuł czasu. Wierz mi, wyjście z Fotoplastykonu i spojrzenie na współczesną Warszawę to przedziwna mieszanka uczuć i „Powrót do przyszłości”. Pomyśl zatem, jaką atmosferę chcesz stworzyć. Tutaj nie ma znaczenia, czy jesteś online, czy offline. Działaj na zmysły bezpośrednio (np. tekstura materiału, z jakiego wykonujesz produkt) lub poprzez wyobraźnię (np. wyobrażenie smaku, opisanie go, skojarzenia i zapachy).
Informacje praktyczne:
WWW: https://fotoplastikonwarszawski.pl/
FACEBOOK: https://www.facebook.com/Fotoplastikon-Warszawski-138173376206059/
ADRES: Aleje Jerozolimskie 51, Warszawa
CZAS ZWIEDZANIA: około 1h
WSTĘP:
Poniedziałek-wtorek – lekcje muzealne
Środa-niedziela – 10:00-18:00
BILETY
Normalny – 6 zł
Ulgowy – 4 zł
Czwartek – wstęp bezpłatny
Muzeum Powstania Warszawskiego – narracja
Listę atrakcji na weekend w Warszawie otwierało miejsce „must see”, więc i takie miejsce ją zamyka. Pamiętam pierwszą wizytę w tym muzeum 12 lat temu. To było coś niesamowitego –muzeum, gdzie zwiedzanie nie opierało się na oglądaniu eksponatów za szybą i czytaniu drobnego tekstu na pożółkłym papierze. Później wracałam do Muzeum Powstania Warszawskiego jeszcze kilka razy.
Muzeum mieści się w budynku dawnej elektrowni tramwajowej z początku XX wieku. Serce (prawdziwie bijące!) budynku stanowi stalowa konstrukcja z wyrytym kalendarium powstania.

Ścieżka zwiedzania jest zbudowana jak opowieść. Poznajemy historię powstania chronologicznie. Oglądamy nagrania, słuchamy dźwięków, dotykamy ścian z dziurami od kul, przechodzimy kanałami. Obraz, światło, dźwięk budują atmosferę i zatapiają nas w historii, przenoszą do 1944 roku.
Jeśli bierzemy pod uwagę doświadczenie klienta, właśnie to jest największą inspiracją z tego muzeum – narracja. Przeszłość to źródło opowieści. Tak jak Fotoplastykon przenosi nas do przedwojennej Warszawy, Muzeum Powstania Warszawskiego do roku 1944. I Ty możesz zabrać swoich klientów w dowolne miejsce odpowiednią narracją. Buduj swoją historię, zapisuj wydarzenia, anegdoty, łącz Twoją przeszłość z tym, gdzie jesteś i co robisz. Tak, mam na myśli „storytelling”. 😊 Dla mnie to też umiejętność, której wciąż się uczę. Mam nadzieję, że będzie nam szło coraz lepiej!
Jeśli chcesz rozwijać tę umiejętność, polecam Ci materiały, z których korzystam:
- Podcast – Michał Szafrański, Więcej Niż Oszczędzanie Pieniędzy, WNOP 101: Jak robić naprawdę dobre prezentacje i wystąpienia publiczne
- Książka – Paweł Tkaczyk, „Narratologia”
- Książka – Carmine Gallo „Mów jak TED. 9 sposobów na dobrą prezentację według wybitnych mówców”
- Książka anglojęzyczna – Dean Movshovitz „Pixar Storytelling: Rules for Effective Storytelling Based on Pixar’s Greatest Films”
- Film – dowolny z wytwórni Pixar i baczna obserwacja konstrukcji 😊
Informacje praktyczne:
WWW: https://www.1944.pl/
FACEBOOK: https://www.facebook.com/1944pl/
ADRES: ul. Grzybowska 79, Warszawa
CZAS ZWIEDZANIA: około 2h
WSTĘP:
Poniedziałek – 10:00-18:00
Wtorek – nieczynne
Środa-niedziela – 10:00-18:00
BILETY:
Normalny – 25 zł,
Ulgowy – 20 zł,
Gdzie zjeść w Warszawie?

Jeśli udało mi się Ciebie przekonać do odwiedzenia choćby jednego z powyższych miejsc, na pewno zgłodniejesz. Jedzenie to doświadczenie samo w sobie i przyjemność. Dlatego poniżej dzielę się z Tobą kilkoma miejscami, które zapadły mi w pamięć. To miejsca, do których wracam, gdy mam okazję spędzić weekend w Warszawie. Zawsze staram się też odkryć coś nowego, więc jeśli masz coś do polecenia, napisz koniecznie!
- The Cool Cat: super śniadania; lunche w ofercie.
- El Krepel: restauracja z kawiarnianym klimatem, cudowna kwiatowa ściana, hit Instagrama.
- Krem: francuskie tosty, modne wnętrze. Ceny wysokie, choć na kawę i zdjęcie warto.
- Hala Koszyki: Jest z czego wybierać! Miejsce na szybki lunch, bardzo swobodną kolację, bifor.
- La Sirena: The Mexican Food Cartel: Najlepsze meksykańskie jedzenie, jakie miałam okazję spróbować w Polsce! Konieczna rezerwacja, ponieważ miejsce jest małe i popularne.
- Sol y sombra: Dla fanów hiszpańskiej kuchni. Jedyny lokal „tapas” poza Hiszpanią, który otrzymał odznakę autentyczności u mojego męża i zgadza się do niego wracać. 😉
I jak wrażenia? Planujesz wyprawę do Warszawy, a może zaczynasz od testowania pomysłów po takiej wirtualnej wycieczce? Ja działam! Ale też zatęskniłam i na pewno przy kolejnej wizycie będę szukać nowych inspiracji wśród atrakcji na weekend w Warszawie.